Trudno jest precyzyjnie wyznaczyć granicę opłacalności przy termicznym izolowaniu ścian. Wymierne efekty ekonomiczne może przynieść nawet docieplenie stosunkowo przytulnego i „ciepłego” domu. Specjaliści przyjmują, że w domach stawianych przed 1990 rokiem, ściany o grubości 38-51 cm (niezależnie od użytych materiałów) mają ciepłochłonność na poziomie 1W(m2K).
Jeżeli przyjąć , że w domu o powierzchni 150m2 powierzchnia ścian wynosi około 200m2 , to łatwo wyliczyć , że przez nieocieplone ściany „znika” w sezonie grzewczym blisko 12000 kWh. Jeżeli w wyniku zaizolowania ścian uda się zmniejszyć współczynnik przenikania ciepła do poziomu 0,28W(m2K) , to ilość traconej energii spadnie do około 1/3 pierwotnej wartości. Biorąc to pod uwagę można przyjąć, że koszt inwestycji związanej z dociepleniem domu zwróci się po około 10 latach. Jeżeli natomiast ściany domu mają stosunkowo niski współczynnik przenikania ciepła (0,5-0,6W(m2K), to inwestycja związana z izolacją termiczną wydłuża się. W takim wypadku argumentem przemawiającym jednak za podjęciem prac termomodernizacyjnych może być zły stan elewacji i konieczność jej odnowienia.